Podobno małe dzieci podporządkowują się swoim rodzicom bezwarunkowo. Z ich perspektywy jesteśmy wielcy i wszystko jest dla nas łatwe i możliwe. Chęć podporządkowania się nam staje się więc dla nich równie oczywista jak oddychanie. Ten rodzicielski autorytet wynikający z samej relacji pomiędzy rodzicem a dzieckiem trwa niemal przez całe dzieciństwo od okresu niemowlęctwa do 9.-10. roku życia.
Możemy więc pomyśleć, że właściwie nic nie musimy robić w temacie budowania autorytetu. Wróćmy jednak najpierw do okresu dorastania i przypomnijmy sobie jak to wtedy było z nami i naszymi rodzicami. Tutaj wszystko wygląda już zupełnie inaczej prawda? ;)
Jak budować więc już dziś autorytet późniejszy, który pozwoli zachować szacunek swoich dorastających, a nawet dorosłych dzieci?
Aby nasze dzieci chciały się nam podporządkować nie z powodu strachu, czy w złości, ale z rozsądku i świadomości, że nasza mądrość jest dla nich cennym drogowskazem, postarajmy się trzymać tych kilku zasad:
- nigdy nie okłamujmy swoich dzieci. Możemy im czegoś nie powiedzieć z troski, ale nigdy nie oszukujmy ich.
- zawsze dbajmy o zgodność słów z czynami.
- nie udawajmy, że wiemy wszystko. Lepiej najpierw zasięgnijmy wiedzy i wróćmy z odpowiedzią.
- dotrzymujmy zawsze danego słowa.
- bądźmy konsekwentni, ale równocześnie nie obawiajmy się zmiany zdania przekonani konstruktywnymi argumentami.
- wypowiadajmy śmiało swoje poglądy nie myląc ich z zakazami czy nakazami.
- nie bójmy się przyznawać przed dzieckiem do błędów, a nawet przeprośmy kiedy nie mieliśmy racji.
- nie bądźmy dwulicowi w obecności dziecka.
- nie tłumaczmy się okolicznościami kiedy nie dotrzymaliśmy słowa.
- nie uczmy dziecka, że bierna ugodowość to mądra i bezpieczna postawa.
- jeśli dziecko bez względu na wiek mówi do Ciebie poważnie, wysłuchaj go równie poważnie i poważnie odpowiedz.
- nigdy nie ośmieszaj dziecka i nie stawaj przeciwko niemu.
Źródło: Encyklopedia Rodzice i dzieci, Bielsko Biała 2002, s.492-494