expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

wtorek, 12 kwietnia 2016

JAK POMÓC DZIECKU W ZDOBYWANIU SPOŁECZNYCH UMIEJĘTNOŚCI?

Niektóre dzieci z łatwością nawiązują nowe znajomości, a innym przychodzi to z trudem. Dlaczego tak się dzieje? Czy My rodzice mamy na to jakiś wpływ?



















Okazuje się, że aby nauczyć nasze dzieci społecznej dojrzałości musimy zwrócić uwagę na kilka istotnych kwestii:

Syntonia, która stanowi podstawę wszystkich przyszłych kontaktów społecznych!
Emocjonalne współbrzmienie z mamą nazywane syntonią jest bardzo ważną kwestią w rozwoju społecznym maluszka. Zarówno mama jak i dziecko już od pierwszych dni życia doskonale odróżniają swoje nastroje bez potrzeby słów. Brak tego współbrzmienia emocjonalnego w pierwszych miesiącach życia odbija się negatywnie na przyszłym stosunku dziecka do siebie i do innych.
Zaborczość i nadopiekuńczość
Kiedy wyręczamy dzieci we wszystkim, one zaczynają żyć w przekonaniu, że o nic nie muszą zabiegać, również o rodzicielskie pochwały. W związku z czym żyją w przekonaniu, że wszystko im się należy i rosną mali egoiści, których potrzeby mają już spełniać nie tylko rodzice, ale i rówieśnicy. Chcą wyłącznie brać, a nie dawać coś od siebie. Nie nauczą się empatii, która jest niezbędna w budowaniu relacji z innymi.
Odrzucenie przez najbliższych
Dziecko, które nie jest kochane, któremu nie są okazywane uczucia, czuje się niepotrzebne i małowartościowe. Nie potrafi kochać, nawiązywać przyjaźni, ufać. Nie potrzebuje innych i samo czuje się niepotrzebne.
Kompleks różnicy
Są dzieci, które w szczególny sposób odczuwają swoją odmienność fizyczną lub psychiczną. Ta odmienność może być dla nas, dorosłych niezauważalna, ale dla dziecka jest z jakiegoś powodu bardzo istotna np. za duży nos, rude włosy. Dziecko nie wierzy, że ktoś może je takie pokochać, czy polubić przez co unika kontaktów z rówieśnikami, czując się najlepiej w swoim towarzystwie.
Talent, wybitne zdolności dziecka
Dzieci, które rozwijają się szybciej od swoich rówieśników, lepiej czują się w towarzystwie starszych kolegów, czy dorosłych, przez co zostają odrzucane przez rówieśników.

Mamy! Pomagajmy naszym pociechom w zdobywaniu społecznych umiejętności:
  • Okazujmy im uczucia
  • Nie bądźmy nadopiekuńcze
  • pomagajmy im pozbywać się kompleksów
  • uczmy je form grzecznościowych
  • uczmy je przeżywania porażek
  • przekonujmy, że choć ideały w życiu są nieosiągalne jednak warto do nich dążyć
  • pokazujmy im różne możliwości rozwiązywania konfliktów
  • pokazujmy im ich zalety
  • uczmy je nie tylko brania ale i dawania
  • pomagajmy im w  nawiązywaniu kontaktów
źródło: Encyklopedia Rodzice i Dzieci, Bielsko Biała 2002, s.254-258

niedziela, 21 lutego 2016

RÓŻNE OBLICZA LĘKU I STRACH U DZIECI. JAK POMÓC, BY NIE ODCISNĘŁY TRWAŁEGO ŚLADU W PSYCHICE.



Ostatnio mój niespełna czteroletni syn zaczął bać się wielu rzeczy i sytuacji. Jego reakcja w momentach odczuwania strachu bywa różna: płacz, potrzeba bliskości i przytulenia, ale również reakcje fizjologiczne jak ból brzuszka, częstsze oddawanie moczu, czy kłopoty ze snem.
Zawsze kiedy widzę, że coś spowodowało strach u mojego synka próbuję dociec przyczyny i pomóc mu, ponieważ wiem, że sam nie rozumie jeszcze co przeżywa i czuje się bezsilny wobec tej sytuacji.

Musimy nauczyć się odróżniać wrodzony strach od jego szczególnej formy jaką jest lęk.
Strach przeżywamy wszyscy przed tym samym, ponieważ jest on wrodzony, Jest to reakcja organizmu na obiektywne niebezpieczeństwo jakim są np. ból, hałas, ogień itp.
Lęk natomiast odczuwamy najczęściej kiedy nie potrafimy panować nad jakąś sytuacją, kontrolować jej, nie potrafimy poradzić sobie z problemem. Najczęściej lęk nie jest związany z zagrożeniem życia jak to jest w przypadku strachu.
Lęk najłatwiej powstaje u dzieci, które mają niepełną orientację w świecie i najbliższym otoczeniu dlatego tak często boją się ciemności i to co się w niej może czaić.

Spójrzmy na kalendarz lęków dzieci:
  • dwulatek najczęściej boi się głośnych i nagłych dźwięków, zmian w swoim otoczeniu np. przeprowadzki, rozłąki z mamą
  • dwuipółlatek odczuwa lęki przestrzenne jak zbliżająca się duża ciężarówka, czy nieznane wnętrza domów
  • trzylatek boi się czarownic i innych "strasznych twarzy", włamywaczy, czy wieczornych wyjść z domu rodziców
  • czterolatek przede wszystkim boi się ciemności
  • pięciolatek przeżywa zazwyczaj bardzo mało lęków
  • sześciolatek lęka się przed śmiercią bliskich, światem nadprzyrodzonym, żywiołami, zgubieniem się, czymś co czai się pod łóżkiem
Co robić, aby pomóc dziecku uporać się z lękiem:
  • pozwólmy się bać tłumacząc, że każdy czasem się boi i nie ma w tym nic złego
  • starajmy się zrozumieć przyczynę lęku nie wypytując o nią lecz uważnie obserwując w jakich sytuacjach występuje
  • starajmy się, aby przez pewien czas dziecko unikało sytuacji budzących w nim lęk
  • bądźmy cierpliwi i obserwujmy czy problem się nie nasila
  • bądźmy taktowni i rozmawiajmy z dzieckiem o jego obawach, a odpowiadając na pytania unikajmy mówienia nieprawdy. Utwierdzajmy w przekonaniu, że nic złego się nie dzieje i wkrótce poradzi sobie z problemem
  • stosujmy metodę małych kroków i powoli w kolejnych próbach pomagajmy oswajać się dziecku z przyczyną lęku
  • pamiętajmy o kalendarzu lęków i nie przejmujmy się nimi ponieważ same miną
  • kontrolujmy co dzieci oglądają w telewizji i w sieci

PAMIĘTAJMY!
Gdy lęk nie mija, ponieważ dziecko nie potrafiło się z nim oswoić pozostaje on w psychice jako toksyczny depozyt, który może przerodzić się w przyszłości w nieśmiałość, depresję, czy niską samoocenę. 

Liczbą zalęknionych dzieci stale rośnie! Zwróćmy więc większą uwagę na ten problem, aby nasze dzieci były szczęśliwe ;)

źródło: Encyklopedia rodzice i dzieci, Bielsko Biała 2002, s. 715-722

czwartek, 28 stycznia 2016

JAK STAĆ SIĘ RODZICEM Z AUTORYTETEM?



Podobno małe dzieci podporządkowują się swoim rodzicom bezwarunkowo. Z ich perspektywy jesteśmy wielcy i wszystko jest dla nas łatwe i możliwe. Chęć podporządkowania się nam staje się więc dla nich równie oczywista jak oddychanie. Ten rodzicielski autorytet wynikający z samej relacji pomiędzy rodzicem a dzieckiem trwa niemal przez całe dzieciństwo od okresu niemowlęctwa do 9.-10. roku życia.
Możemy więc pomyśleć, że właściwie nic nie musimy robić w temacie budowania autorytetu. Wróćmy jednak najpierw do okresu dorastania i przypomnijmy sobie jak to wtedy było z nami i naszymi rodzicami. Tutaj wszystko wygląda już zupełnie inaczej prawda? ;)
Jak budować więc już dziś autorytet późniejszy, który pozwoli zachować szacunek swoich dorastających, a nawet dorosłych dzieci?
Aby nasze dzieci chciały się nam podporządkować nie z powodu strachu, czy w złości, ale z rozsądku i świadomości, że nasza mądrość jest dla nich cennym drogowskazem, postarajmy się trzymać tych kilku zasad:
  • nigdy nie okłamujmy swoich dzieci. Możemy im czegoś nie powiedzieć z troski, ale nigdy nie oszukujmy ich.
  • zawsze dbajmy o zgodność słów z czynami.
  • nie udawajmy, że wiemy wszystko. Lepiej najpierw zasięgnijmy wiedzy i wróćmy z odpowiedzią.
  • dotrzymujmy zawsze danego słowa.
  • bądźmy konsekwentni, ale równocześnie nie obawiajmy się zmiany zdania przekonani konstruktywnymi argumentami.
  • wypowiadajmy śmiało swoje poglądy nie myląc ich z zakazami czy nakazami.
  • nie bójmy się przyznawać przed dzieckiem do błędów, a nawet przeprośmy kiedy nie mieliśmy racji.
  • nie bądźmy dwulicowi w obecności dziecka.
  • nie tłumaczmy się okolicznościami kiedy nie dotrzymaliśmy słowa.
  • nie uczmy dziecka, że bierna ugodowość to mądra i bezpieczna postawa.
  • jeśli dziecko bez względu na wiek mówi do Ciebie poważnie, wysłuchaj go równie poważnie i poważnie odpowiedz.
  • nigdy nie ośmieszaj dziecka i nie stawaj przeciwko niemu.
Źródło: Encyklopedia Rodzice i dzieci, Bielsko Biała 2002, s.492-494



czwartek, 21 stycznia 2016

JAK PRZEBIEGA ROZWÓJ PSYCHICZNY DZIECKA?

Rozwój psychiczny dziecka od 0 do 10 lat

Każda z mam chciałaby, żeby jej maluch w kolejnych miesiącach i latach swojego życia dążył do "doskonałości" w sposób liniowy. Tak, aby z miesiąca na miesiąc i z roku na rok stawał się coraz bardziej samodzielny, zrównoważony, rozsądny, odpowiedzialny i mniej kłopotliwy.
Niestety okazuje się, że  rozwój psychiczny dziecka nie wygląda tak samo jak jego rozwój fizyczny. Nasz dążący do coraz bardziej doskonałej równowagi psychicznej maluszek będzie przez długi czas przechodził na przemian przez okresy oczywistego postępu jak i równie wyraźnej regresji.
Nie zdziwmy się więc kiedy, tak jak ostatnio mój 3,5 letni syn z posłusznego i spokojnego aniołka zmienił się dosłownie z dnia na dzień, w roztargnionego, marudnego i krnąbrnego diabełka.
Dlaczego tak się dzieje? 
Okazuje się, że aby dziecko czyniło postępy w swoim rozwoju psychicznym i osiągało wyższy poziom równowagi w swoim zachowaniu, musi zostać zburzona jego równowaga wcześniejsza, nawet kiedy wiązałaby się ona z zachowaniem grzeczniejszym i mniej dla nas kłopotliwym.

Nie pozostaje nam więc nic innego, jak tylko zaakceptować przeplatające się ze sobą okresy buntu, napięcia i konfliktów z etapami harmonii i spokoju u naszych pociech, pamiętając, że to nie my ponosimy za ich powstawanie odpowiedzialność, lecz sama natura ;)

Źródło: Encyklopedia Rodzice i dzieci, Bielsko-Biała 2002, s. 16-17

poniedziałek, 11 stycznia 2016

JAK I KIEDY ZACZYNA ROZWIJAĆ SIĘ UMIEJĘTNOŚĆ MOWY U DZIECKA?



Pamiętam, że mój starszy syn szybko zaczął mówić i używać do tego dość sporego zasobu słów. Prawdopodobnie dlatego, że od samego początku bardzo dużo do niego mówiłam oraz czytałam mu. Mimo, że jeszcze nie rozumiał wypowiadanych przeze mnie słów, pewnie już je doskonale rejestrował. Czekam teraz z niecierpliwością na pierwsze słowa młodszego syna ;)

Maluchy między 1. i 3. rokiem życia robią ogromny postęp w mówieniu. Zaczyna się od pierwszych słów " mama", "tata" między 12.-14. miesiącem życia, a w wieku dwóch lat potrafią już wypowiadać zdania złożone z dwóch lub trzech wyrazów, rozumieją też proste rozmowy i opowiadania.
Każde dziecko uczy się mówić w swoim tempie i nie ma się co martwić, kiedy jakiś dwulatek potrafi już używać zdań skomplikowanych składniowo, a nasza pociecha w tym wieku dopiero łączy słowa w proste wyrażenia. Umiejętność mówienia jest doskonalona aż do 10. roku życia!

Jak uczyć malca mowy i skutecznie go do tego zachęcać?

  • jak najwięcej z nim rozmawiać i opowiadać co się dzieje wkoło. Mimo, że jeszcze nie potrafi powiedzieć wszystkiego, co by chciało, bardzo dużo rozumie.
  • często zadawać mu pytania, zachęcając do odpowiedzi.
  • bawić się w gry słowne i próbować uczyć łatwych wierszyków.
  • opisując rzeczy używać przymiotników np. "To jest mały, szary zajączek. Ma długie uszy i miękkie futerko".
  • uczyć nowych słów i coraz trudniejszych zdań, a wymawiając kolejne wyrazy mówić wolno i wyraźnie.
  • mówić bardzo konkretnie, tak aby maluch nie musiał się niczego domyślać.
  • jak najwięcej czytać.
  • nie poprawiać za każdym razem, kiedy źle wymawia czy odmienia wyrazy. Zaczynając przygodę z mówieniem może przez to łatwo się do niej zniechęcić.
  • słuchać piosenek przeznaczonych dla dzieci.
Stadia rozwoju języka:
  1. płacz - od urodzenia
  2. gruchanie - 6 tygodni
  3. gaworzenie - 6 miesięcy
  4. początki intonacji - 8 miesięcy
  5. wypowiedzi jednowyrazowe - 12 miesięcy
  6. wypowiedzi dwuwyrazowe - 18 miesięcy
  7. końcówki fleksyjne - 2 lata
  8. pytania i przeczenia - 2 lata i 3 miesiące
  9. rzadkie lub złożone konstrukcje - 5 lat
  10. dojrzała mowa - 10 lat
Źródło: Encyklopedia Rodzice i dzieci, Bielsko-Biała 2002, s. 156-160.


czwartek, 7 stycznia 2016

CZY JESTEM DOBRĄ MAMĄ?




Bardzo często zdarza mi się obwiniać za to, że za mało czasu spędzam z dziećmi, zbyt łatwo tracę do nich cierpliwość, krzyknę na nie, nie potrafiąc zapanować nad emocjami. Zastanawiam się, czy na pewno jestem wystarczająco dobrą mamą, która sprawi, że jej dzieci będą wartościowe, dobrze wychowane i przede wszystkim szczęśliwe?

Podobno, żeby być wystarczająco dobrym rodzicem:
  • nie powinnam obawiać się stawiania wymagań, ponieważ w przeciwnym razie maluszek czuje się pozostawiony samemu sobie , zdezorientowany i pozbawiony przewodnika po świecie. 
  • nie powinnam godzić się na pełne partnerstwo, ponieważ z natury nie jest ono możliwe ani dobre
  • nie powinnam nadużywać pozycji "szefa" realizując własną potrzebę, interes czy z wygody, ale kierować się rzeczywistym dobrem dziecka
  • powinnam umieć zakreślać granice dla prawidłowego rozwoju i bezpieczeństwa dziecka 
  • powinnam wspierać je emocjonalnie oraz dawać mu poczucie zrozumienia i bliskości
  • powinnam pozwolić mu podejmować część decyzji
No to chyba jestem dobrą mamą :) Idealną pewnie nigdy nie będę, bo każda z nas popełnia błędy i mamy do tego prawo, najważniejsze, że próbujemy się na nich uczyć. No i pamiętajmy, że najważniejsza w wychowaniu szczęśliwego i zdrowego dziecka jest nasza miłość.


Pamiętaj!
Dziecko potrzebuje przede wszystkim miłości rodziców, wsparcia i poczucia bezpieczeństwa, ale również siły, zdecydowania oraz respektu wobec mamy i taty, aby znaleźć w nich oparcie.




środa, 30 grudnia 2015

KIEDY I JAK ODZWYCZAIĆ DZIECKO OD PIELUSZKI?




Chyba każda z nas chciałaby, żeby moment kiedy nasza pociecha oznajmi nam świadomie, że chce do toalety, przyszedł jak najprędzej. Jednak w tej kwestii najlepiej dać dziecku czas, aby fizycznie i psychicznie było gotowe na ten kolejny krok w rozwoju.
Dzieci przeciętnie gotowe są na kontrolowanie wypróżnień w ciągu dnia między 18. miesiącem a końcem 3. roku życia, a na opanowanie siusiania w nocy między 30. a 42. miesiącem życia.
Okazuje się, że najlepiej jest zacząć przyzwyczajać dziecko do nocnika około 18. miesiąca życia. Nauka u niektórych dzieci będzie trwała tydzień lub dwa, a u innych nawet kilka miesięcy.
Musimy też wiedzieć, że jeśli dwulatek nie potrafi jeszcze nam zasygnalizować potrzeby fizjologicznej nie powinniśmy się niepokoić, ponieważ każde dziecko ma swoje indywidualne tempo opanowywania tej umiejętności.

Co jest ważne przy nauce czystości?
Przy nauce czystości musimy być zawsze w pogotowiu i szybko reagować na oznajmianie przez nasze maluszki chęci załatwienia się, ponieważ nie potrafią one jeszcze wytrzymywać dłuższej chwili.
Warto też tłumaczyć dziecku, że zawsze może nam powiedzieć o chęci załatwienia się i to ono decyduje kiedy to zrobi. Takie podejście to niezwykły kapitał na przyszłość, który daje dziecku poczucie wartości i szacunku dla własnego ciała. Z drugiej strony my również pytajmy dziecko od czasu do czasu, czy może nie chce mu się do toalety, ponieważ często zajęte zabawą za długo wstrzymuje potrzebę.
Zwróćmy uwagę również na to, jak najbliższe otoczenie maluszka, czyli my rodzice i rodzeństwo, reaguje na zmianę pieluszki czy opróżnianie nocnika, ponieważ nasze często nieświadome zachowania mogą mieć negatywne konsekwencje. Zatykanie nosa czy jak najszybsze opróżnianie nocnika może spowodować, że dziecko na długo odmówi współpracy i będzie załatwiać się do pieluszki, miewać bóle brzuszka spowodowane powstrzymywaniem się od wypróżnienia, a w sytuacjach kojarzonych z toaletą być płaczliwe i lękliwe.

Pomocne wskazówki:
  • Chwalmy za każdy sukces osiągnięty przez naszego maluszka podczas nauki czystości
  • Nie porównujmy naszego dziecka do innych w tej kwestii i nie zawstydzajmy go
  • Nie obwiniajmy za porażki
  • Nie krzyczmy i nie okazujmy obrzydzenia podczas wpadek maluszka
  • Bądźmy cierpliwi i nic nie przyspieszajmy w tej kwestii
Źródło: Encyklopedia rodzice i dzieci, Bielsko-Biała 2002, s.179-182



poniedziałek, 28 grudnia 2015

CZY MAMY WPŁYW NA OSOBOWOŚĆ NASZEGO DZIECKA?

Niektórzy oceniając innych twierdzą, że wygląd się nie liczy. Okazuje się jednak, że budowa ciała jest pierwszą i najważniejszą wskazówką, kim dany człowiek jest lub się stanie. Determinuje ona również skłonności, zainteresowania oraz sposoby reagowania.
Jeśli chcemy dowiedzieć się więcej o naszym dziecku i równocześnie zrozumieć z czego mogą wynikać jego ewentualne problemy z jedzeniem, okazywaniem emocji, czy spaniem, przyglądnijmy się teraz naszym pociechom i przypiszmy im dominujący typ osobowości:

  1. Endomorfik - Rozpoznamy go po zaokrąglonych kształtach, ponieważ uwielbia jeść, a natura wyposażyła go w duży żołądek i wątrobę ;) Jego zachowanie będzie cechować duża swoboda i umiłowanie wygód. Endomorfik to dusza towarzystwa, kocha ludzi i jest żądny uczuć.

    Spanie: Ten maluch kocha spać, a jego sen jest głęboki i bezproblemowy. Zasypia szybko i łatwo. Potrafi spać w każdej pozycji, niestety zazwyczaj chrapie ;) W czasie snu jest odprężony i trudno go z niego wybudzić.

    Jedzenie: Mały endomorfik praktycznie nigdy nie sprawia kłopotów w kwestii jedzenia, znajduje w nim radość i można wręcz odnieść wrażenie, że żyje, aby jeść :). Trawienie u małego endomorfika przebiega doskonale nawet po ciężkostrawnych posiłkach i rzadko wystąpuja u niego kolki, zaparcia, czy bóle brzuszka.

    Emocje: Jest ciepły, kochający, wesoły i przyjacielski. Z łatwością uzewnętrznia i komunikuje swoje uczucia. Bez względu na to, czy jest zadowolony, zagniewany, rozczarowany czy zaskoczony odczytamy to z niego jak z otwartej książki.
  2. Mezomorfik- Charakteryzują go duże kości, dobrze rozwinięte serce i układ krwionośny oraz silne muskuły.
    Jest pewny siebie, twardy, wyprostowany i mocny. Jego naczynia krwionośne są dużych rozmiarów, a skóra gruba o dużych porach. Uwielbia wysiłek fizyczny, jest żywiołowy, aktywny i lubi dominować.

    Spanie: Uwielbia stan czuwania i aktywności. Mały mezomorfik ma niewielkie zapotrzebowanie na sen. To ranny ptaszek, któremu wystarcza sześć godzin snu na dobę. Zasypia łatwo i śpi dobrze, choć energicznie rzuca się w łóżku. Raczej nie śni, za to często i głośno chrapie ;)

    Jedzenie: Je z zamiłowaniem. Lubi dobre jedzenie, a posiadając skłonność "pożerania" wielkiej ilości jedzenia za jednym razem, jeśli się mu na to pozwoli, przejada się.

    Emocje: jest hałaśliwy, pełen wigoru, pewny siebie i skłonny do kierowania. W przedszkolu, w domu, czy w autobusie to jego zazwyczaj słychać najbardziej, on się najgłośniej śmieje.
  3. Ektomorfik- Ten typ osobowości rozpoznamy po długich, chudych, słabo umięśnionych kończynach oraz płaskiej klatce piersiowej. Jest szczupły i delikatny. Jest wstrzemięźliwy i nadwrażliwy, czuje się nieswojo nawet w codziennych sytuacjach międzyludzkich.

    Spanie: Mały ektomorfik nie lubi kłaść się do łóżka, a gdy zaśnie i pogrąży się w marzeniach sennych, nie znosi gdy się go z nich wybudza. W przyszłości może zmagać się z bezsennością, a w dzieciństwie jego nawyki związane ze spaniem są zmienne i nieregularne. Ciężko jest zagonić do łóżka małego endomorfika, zanim padnie z wyczerpania ;) Potrzebuje więcej snu niż pozostałe typy osobowości. Budzi się łatwo, ale wstaje z oporami, ponieważ jego sen jest lekki i nie przynosi pełnego odprężenia. Chrapie rzadko, śni często i łatwo się męczy.

    Jedzenie: Je mało i ciężko mu przybrać na wadze, ale takie dzieci często należą do najzdrowszych i nie musimy się martwić o brak zainteresowania jedzeniem przez małego ektomorfika. Lepiej przyjmuje cztery czy pięć mniejszych posiłków niż trzy duże. Kiedy odczuwa głód zazwyczaj jest to silne i gwałtowne odczucie, które szybko może przeminąć, więc musimy się postarać, aby jak najszybciej zaspokoić potrzebę naszego malca. Je zazwyczaj bardzo szybko. Pamiętajmy, że ten typ osobowości potrzebują przede wszystkim protein z mięsa oraz łatwo przyswajalnych węglowodanów z owoców, warzyw i produktów mlecznych.

    Emocje: Jest skryty i emocjonalnie wstrzemięźliwy. Nie okazuje uczuć w obecności innych i cierpi w milczeniu. Uzewnętrznianie uczuć przychodzi mu z wielkim trudem, choć bywają one przy tym typie osobowości bardzo silne. Oznaki jakiejkolwiek emocjonalnej słabości zaciskają mu gardło jakby były powodem do wstydu. Mały ektomorfik jest wrażliwy na bodźce wizualne i dźwiękowe nawet te ledwo słyszalne. Posiadając niski próg uwagi, wszystko rejestruje, więc łatwo się rozprasza. 
Pamiętajmy!
Nikt nie należy bez reszty do jednego z opisanych powyżej typów osobowości, choć u każdego przeważać będzie jeden z nich. Myślę więc, że warto jest określić jaki typ osobowości posiada nasze dziecko i nie próbować go zmieniać, bo na pewno nam się to nie uda, ale lepiej je zrozumieć i pomóc.

Źródło: "Rozwój psychiczny dziecka od 0 do 10 lat", Gdańsk 1994, str. 54-63.

poniedziałek, 21 grudnia 2015

JAK POSKROMIĆ MAŁEGO ZŁOŚNIKA? PRZYCZYNY ZŁOŚCI U DZIECI I PRAWIDŁOWA REAKCJA RODZICÓW.

Krzyk, płacz, rzucanie zabawkami, bicie, pokładanie się na ziemi. Arsenał naszych maluszków jest dość spory :)
Pamiętajmy, że dwulatek, u którego wzmaga się upór i każda rzecz w jego małym świecie musi mieć swój stały rytm nie ma absolutnie zamiaru nas tyranizować. Małe dzieci nie potrafiąc radzić sobie z negatywnymi odczuciami i napięciami, reagują właśnie w ten sposób, ponieważ ich sfera emocjonalna jest jeszcze niedojrzała. Nasz krzyk, czy klaps w takiej sytuacji na pewno nie rozwiążą problemu. 

Jak więc pomóc dwulatkowi i nauczyć się prawidłowo reagować na te stresujące dla obu stron sytuacje?
  • dajmy dziecku możliwość pełnego przeżycia złości, ponieważ próba jej stłumienia, zadziała jak morska fola, której blokowanie tylko wzmacnia siłę uderzenia.
  • bądźmy przy dziecku podczas napływów złości dbając o jego bezpieczeństwo i komfort. Podłóżmy poduszkę, kiedy uderza główką w podłogę, odsuńmy, gdy biję druga osobę i pokażmy miejsce gdzie może uderzać.
  • kiedy emocje dziecka opadną, pokażmy mu alternatywę rozwiązania problemu np. kiedy rówieśnik nie chce się podzielić zabawką zaproponujmy wymianę: " Może się wymienicie, Ty dasz chłopczykowi swoje autko, a on pokaże Ci swoje?"
  • pamiętajmy, że najlepszą metodą uczenia jest modelowanie i jeśli my wyrażamy złość w niekontrolowany sposób, nasz maluszek zamiast posłuchać mądrej rady, jaką mu damy, skorzysta ze złego wzorca.
  • w trakcie przeżywania przez dziecko złości, uczmy go nazywać ten stan: " Widzę, że się złościsz." co z czasem stanie się systemem kontroli nad emocjami.
  • szukajmy wspólnie źródeł ataków złości. Dziecko nie potrafiąc nazywać i rozumieć swoich emocji posługuje się językiem symboli, które nie zawsze są dla nas łatwe do odczytania. Kiedy np. dziecko domaga się często słodyczy, kupowania zabawek, noszenia na rękach, mogą to być tylko nawyki rozkapryszonego maluszka, ale i takim zachowaniem dziecko może chcieć nam przekazać inny komunikat np. chcę z wami spędzać więcej czasu, potrzebuje więcej waszej uwagi. Zaspokajanie lub nie zaspokajanie roszczeń malucha, bez dotarcia do ich korzeni, nie zmniejszy frustracji dziecka, więc ataki złości będą się powtarzać w tych samych sytuacjach.
  • napady złości mogą mieć swoje źródło w stanie fizycznym dziecka, zadbajmy więc o drzemkę w ciągu dnia kiedy malec tego potrzebuje.
Pamiętajmy!
Szanujmy złość naszego dziecka, ponieważ niesie ona zawsze jakiś komunikat, którego nie zawsze potrafimy odczytać, ponieważ istotnie różnimy się w sposobie doświadczania świata.

Źródło: Encyklopedia Rodzice i dzieci, Bielsko-Biała 2002, s.164-166

czwartek, 17 grudnia 2015

DLACZEGO OKAZYWANIE MIŁOŚCI JEST NAJISTOTNIEJSZE W WYCHOWANIU SZCZĘŚLIWEGO I ZDROWEGO DZIECKA?




Wspominam chwile, kiedy na świat przychodziły moje dzieci i tą ogromną bezwarunkową miłość, która kiełkowała już pod sercem, a w momencie pierwszego kontaktu wybuchnęła łzami szczęścia, których żadna siła nie byłaby w stanie powstrzymać...
Dzieci potrzebują tej naszej wyjątkowej miłości i czułości we wszystkich fazach swojego rozwoju, a wychowane bez niej, będą jej poszukiwać przez całe swoje życie.
Okazuje się, że niemal wszystkie problemy psychiczne można wyjaśnić subiektywnym bądź rzeczywistym brakiem miłości, czułości i akceptacji ze strony rodziców. Niedostatek miłości może prowadzić do zaburzeń fizycznych, uczuciowych, a nawet do śmierci. Pamiętajmy więc, aby utwierdzać dziecko, że kochamy je bez ograniczeń, zastrzeżeń, niezależnie od tego co robi i tego co dzieje się wkoło.

Najlepszym sposobem potwierdzenia naszej miłości do dzieci jest:
  • okazywanie czułości , czyli całowanie i przytulanie ile wlezie.
    Dzieci, którym rodzice nie okazują czułości z czasem dochodzą do wniosku, że widocznie nie są jej warte. Stają się niepewne, zmienia się ich osobowość i często reagują zachowaniem destrukcyjnym.
  • kontakt wzrokowy, czyli zakochajmy się znowu.
    Chyba każda z nas pamięta ile można powiedzieć za pomocą spojrzeń ;) . Nie bójmy się więc bezpośredniego kontaktu wzrokowego z naszym dzieckiem, patrzmy na nie, aby przekazać mu pozytywne uczucia. niech nie kojarzy tego tylko z momentami kiedy jesteśmy na nie źli. Maluszki, którym nikt nie przygląda się z uczuciem i zachwytem, nie czują się naprawdę kochane, brak im poczucia bezpieczeństwa i czują, że jest coś nie tak z nimi i ich relacją z rodzicami.
  • skupiona uwaga, czyli wspólne, nieprzerwane i długie chwile razem.
    Dzieci chcą dzielić wszystko z rodzicami, chcą z nimi spędzać jak najwięcej czasu bawiąc się i rozmawiając. Tego nie da się im niczym zastąpić i nie mają sensu rozważania na temat wyższości ilości czasu od jego jakości. Tylko kiedy spędzimy z dziećmi wiele godzin , będziemy pierwotnym źródłem miłości, wsparcia i szacunku. Jeśli tego zabraknie nasze dzieci odrzucą nasze rady, wartości i poglądy.

    Pamiętajmy! Badania pokazują, że chłopcy, którzy otrzymali dużo czułości od swoich rodziców wyrastają na silnych, męskich i pewnych siebie facetów. Ci zaś, którzy doświadczyli za mało kontaktu fizycznego, są zagubieni i brak im pewności siebie.

    Źródło: Encyklopedia Rodzice i dzieci, Bielsko-Biała 2002, s.658-660.



wtorek, 15 grudnia 2015

JAKIE ZABAWKI UCIESZĄ DWULATKA I TRZYLATKA WPŁYWAJĄC RÓWNOCZEŚNIE POZYTYWNIE NA JEGO ROZWÓJ?

Okres obdarowywania prezentami tuż tuż. Pewnie niejedna z Was staje przed dylematem, co kupić swojemu dziecku, aby nie tylko wywołać uśmiech na jego twarzy, ale kupić zabawkę, która będzie pozytywnie wpływała na jego rozwój.

Od drugiego roku życia dzieci zaczynają fascynować zabawy kształtujące ich wyobraźnię. Dwulatek chętnie zaangażuje się więc w zabawę w gotowanie, kąpanie lalek, zamieni się w doktora, czy sprzedawcę. Zacznie się też niebawem interesować postaciami z bajek, które mu czytamy, czy które ogląda. Tym samy będzie chętnie naśladował i przebierał się w księżniczki, królewny, czarodziei i dzielnych kowboi. Dwulatek odkrywa również takie zajęcia jak wyklejanie, wycinanie, modelowanie, czy konstruowanie budowli z klocków. Na koniec nie możemy zapomnieć o niezastąpionym w żłobku, przedszkolu, czy podczas zasypiania, przyjacielu naszego maluszka - pluszaku, zabieranym niekiedy dosłownie wszędzie przez dziecko, które traktuje go jak swojego przyjaciela. Warto jest mieć drugiego, bliźniaczego pluszaka, ponieważ zagubienie ulubionego pluszaka to dla dziecka prawdziwa tragedia.

15.-18. miesiąc życia:
  • proste układanki
  • pudełka z otworami
  • samochodziki i inne zabawki do pchania, czy ciągnięcia, które pomagają zachować równowagę, a dziecko w tym wieku bardzo lubi nosić je ze sobą
  • książeczki
  • zabawki wydające dźwięki
  • niełamiące się kredki
  • duże, miękkie piłki
18. miesiąc życia - 2. rok życia:
  • kolorowe książki z łatwymi historiami
  • proste łamigłówki
  • zabawki muzyczne z piosenkami
  • klocki
  • lalki
  • plastelinę, kredki
  • zabawki na kółkach
  • zabawki narzędzia ( szczotka, szufelka)
  • foremki
2.-3. rok życia
  • farby
  • domek do zabaw
  • zabawki do pchania i ciągnięcia
  • puzzle
  • duże korale do nawlekania
  • drewniane pociągi
  • zestaw do budowania
  • wiaderko i łopatka
3. rok życia
  • kostiumy do przebierania
  • nożyczki z tępym zakończeniem
  • kredki i książeczki do kolorowania
  • zabawki narzędzia
  • rowerek trójkołowy
  • książki z obrazkami
  • farby i pędzle
  • kreda i tablica
  • zestaw "mały lekarz" itp.
  • proste instrumenty muzyczne
  • kasa sklepowa
Źródło: Encyklopedia Rodzice i dzieci, Bielsko-Biała 2002, s.131-135.
Pozostaje mi życzyć Wam udanych zakupów, których potwierdzeniem będzie radość Waszych maluszków ;)

sobota, 12 grudnia 2015

1,5 ROKU KONIECZNIE Z MAMĄ! A KIEDY JEST NAJLEPSZY CZAS NA POWRÓT DO PRACY?

Psychologowie są zdania, że pierwsze półtora roku życia maluszka to czas, w którym ono bardzo nas potrzebuje i powinnyśmy być przy nim mimo pewnych ograniczeń i wyrzeczeń.
Dlaczego tak jest?
Prawidłowy rozwój emocjonalny dziecka w pierwszym roku życia wymaga silnej więzi z jedną osobą. Natomiast pierwsza połowa drugiego roku życia to czas, kiedy dziecko robi "krok do tyłu" w rozwoju i samodzielności. Jest to okres trudny wychowawczo i maluszek potrzebuje w tym czasie bliskości i wsparcia mamy.
Rozstawanie z dzieckiem trzeba stopniowo ćwiczyć, tak aby obie strony mogły się do tego odpowiednio przygotować psychicznie. Podobno dopiero czterolatek może rozstać się z mamą na większą część dnia, ponieważ w tym okresie budzi się w nim chęć kontaktów z rówieśnikami.
Źródło: Encyklopedia Rodzice i dzieci, Bielsko-Biała 2002, s.131-135.

Z pierwszym dzieckiem wróciłam do pracy, kiedy skończyło roczek. Kubuś poszedł do żłobka i strasznie chorował. Wiązało się to z moim ogromnym stresem. Zwolnienia z pracy brane na zmianę z mężem, wizyty u lekarzy, ogrom antybiotyków i w końcu szpital. Z pracy wracałam wieczorami i miałam ogromne wyrzuty sumienia, że tak mało czasu poświęcam dziecku. Sama byłam wykończona i przez to brakowało mi cierpliwości dla dziecka i męża.
Obecnie jestem z moim drugim dzieckiem na urlopie macierzyńskim i decyzja o rozstaniu przede mną. Wiedząc, co może mnie czekać po powrocie do pracy i posłaniu maluszka do żłobka, jeszcze nie wiem jaką podejmę decyzję.Wiem, że nikt nie wskaże mi idealnego rozwiązania i będę musiała wybrać sama opcję, w której obydwoje z maluszkiem będziemy czuć się dobrze...czy to jednak możliwe?

środa, 9 grudnia 2015

PRAWIDŁOWY ROZWÓJ NIEMOWLAKA W KOLEJNYCH MIESIĄCACH ŻYCIA.

Rozwój niemowlaka przebiega według określonego schematu jednak należy pamiętać, że każde dziecko jest inne, ma odmienny temperament, jest inaczej wychowywane, mniej lub bardziej noszone przez nas na rączkach lub kładzione do łóżeczka i osiąga różne umiejętności w troszkę innym czasie.
Warto poznać poszczególne etapy w rozwoju dziecka, aby móc uchwycić ewentualne nieprawidłowości stosunkowo wcześnie. Pamiętajmy, że nie tyle istotne jest, żeby dziecko siadało czy chodziło jak najwcześniej, ale aby robiło to prawidłowo. Nie sadzajmy więc ani nie prowadźmy za rączki dziecka, które samo nie potrafi usiąść, czy wstać, bo możemy w ten sposób przyczynić się do skrzywienia kręgosłupa.

1. miesiąc. Na chwilę unosi główkę.


  • ma rączki i nóżki blisko tułowia
  • położony na brzuszku podnosi główkę na trzy sekundy
  • zaciska dłoń na wszystkim co dostanie do rączki
  • gdy leży główkę ma odwróconą na bok
  • gdy pociągniemy go za rączki do siedzenia, główka opadnie w dół
  • widzi, słyszy, czuje
  • potrafi na chwilę zatrzymać wzrok na czerwonym przedmiocie pokazanym w odległości 20 cm.  ( Pamiętam jak mój mąż założył czerwoną koszulkę ;) )
Rada: Gdy pępuszek już odpadnie należy jak najczęściej kłaść maluszka na brzuszku, aby ćwiczył podnoszenie główki. Tulmy i kołysajmy nasze maluszki.

2. miesiąc. Pierwszy uśmiech dla mamy - bezcenne
  • rusza się coraz energiczniej
  • położony na brzuszku podnosi główkę, ale ta często potrafi gwałtownie upaść
  • piąstki bywają już lekko otwarte
  • słyszymy dźwięki, które przypominają "a" lub "e"
Rada: Rozmawiajmy i śpiewajmy z maluszkiem, sprawdźmy, czy reaguje na dźwięk dzwoneczka.

3. miesiąc. Reaguje ożywieniem na widok mamy.
  • leżąc na brzuszku potrafi podnieść główkę na 60 sekund patrząc przy tym na wprost
  • leżąc w tej pozycji opiera się na przedramionach z miednicą spoczywającą płasko
  • swobodnie kręci główką podążając wzrokiem za mamą
  • zaczyna przyglądać się swoim rączką, czy przywieszonym do łóżeczka zabawkom
  • trzyma mocno grzechotkę włożoną do rączki i patrzy na nią
  • wydaje z siebie dźwięki nazywane gruchaniem
Rada: Kładźmy maluszka często na brzuszku, sprawdzajmy jak wodzi wzrokiem za grzechotką, mówmy do maluszka jak najwięcej i naśladujmy wydawane przez niego dźwięki.

4. miesiąc. Śmieje się głośno.
  • bardzo pewnie i na długo unosi główkę położone na brzuszku
  • czasami zamiast podpierać się na przedramionach, prostuje ręce i nóżki i buja się jakby pływało
  • podtrzymane za ramiona nie potrafi jeszcze oprzeć się na nogach
  • śmieje się głośno
  • potrafi włożyć do buzi trzymaną obiema rączkami zabawkę
Rada: Dajmy dziecku do rączki łatwą do uchwycenia zabawkę, kładźmy często na brzuszku

5. miesiąc. Przewracanie z brzuszka na plecy.
  • bawi się swoimi stopkami 
  • podciągane do siadu, utrzymuje stabilnie główkę 
  • leżąc na brzuszku jest bardzo aktywne
  • wyciąga rękę w kierunku zabawki, dotykając jej
  • trzymane pod paszki na chwile przejmuje ciężar ciała
  • reaguje na minę mamy, śmiejąc się gdy jest pogodna, a poważniejąc gdy jest smutna
Rada: Zawieśmy nad łóżeczkiem zabawki tak, aby dziecko mogło do nich sięgnąć. Stwarzajmy okazje do ćwiczeń przewracania się z brzuszka na plecki.

6. miesiąc. Przekładanie zabawki z rączki do rączki.
  • podciągnięte za rączki potrafi na chwilkę samodzielnie usiąść trzymając przy tym sztywno główkę
  • dociekliwie przypatruje się twarzy mamy, ciągnie ją za włosy, wciska palec do buzi
  • potrafi odróżnić obce osoby od znanych sobie twarzy mamy czy taty
  • wypowiada sylaby "ma-ma", "da-da"
  • chwyta zabawkę całą dłonią i przekłada ją z raczki do rączki
Rada: Dajmy maluszkowi przestrzeń do zabaw i ćwiczeń kładąc je na podłodze na kocyku

7 miesiąc. Obracanie z pleców na brzuszek.
  • przemieszcza się po podłodze turlając się lub czołgając
  • odwraca się z plecków na brzuszek, co jest ważnym krokiem do podjęcia kolejnego wyzwania: siadania i raczkowania
  • trzymane pod paszki sprężynuje nóżkami
  • chwyta dwa przedmioty jednocześnie
  • obraca zabawkę w rączkach i szuka jej gdy upadnie
  • potrafi sięgać po coś ręką ponad bark
  • dużo i chętnie gaworzy łącząc głoski w sylaby
Rada: Bawmy się w " a kuku", przeglądajmy się razem w lustrze, zachęcajmy do zabawy na podłodze

8. miesiąc. Dobrze odróżnia osoby bliskie od obcych.

  • sprawnie obraca się wokół własnej osi
  • wstaje z brzuszka do pozycji klęczącej
  • uważnie obserwuje siebie w lustrze i swoich bliskich
  • szepcze i słucha samego siebie
  • odkrywa przyjemność z rzucania zabawkami
  • płacze na widok obcych 
Rada: Pozwalajmy dzieciom rzucać w tym okresie zabawkami jest to wpisane w jego kolejny etap rozwoju. W ten sposób dziecko uczy się być sprawcą i jest dumny ze swoich osiągnięć.
  
9. miesiąc. Pełza jak foka

  • siada z pozycji leżącej i utrzymując główkę prosto. Potrafi siedzieć przez dłuższą chwilę
  • podciąga się do stania (nie wszystkie dzieci w tym okresie to potrafią)
  • pełza i raczkuje
  • sięga do naczynia, aby wyciągnąć z niego zabawkę
  • wypowiada wyraźnie sylaby takie jak "ba-ba", "daj-daj"
Rada: Bawmy się w zabawy paluszkowe np. "koci koci łapci" , dajmy do zabawy duże klocki, zabawki wydające dźwięki, czy pływające.

10. miesiąc. Samodzielne siadanie i wstawanie przy meblach.


  • samodzielnie siada i bawi się w tej pozycji
  • wstaje przytrzymując się mebli i przenosi ciężar ciała z nóżki na nóżkę
  • chwyta palcem wskazującym i kciukiem małe przedmioty
  • świadomie robi "pa, pa",  szuka mamy kiedy ktoś zapyta " gdzie mamusia?"
  • naśladuje dźwięki i gesty
  • wkłada małe przedmioty do pojemnika trzymanego w drugiej rączce
Rada: Wypowiadajmy różne sylaby, które dziecko już poznało, tak aby mogło powtarzać je po Tobie. Bawmy się w wyjmowanie z pudełka różnych przedmiotów.

11. miesiąc. Trzymany za rączki chodzi.


  • raczkuje
  • chodzi przy meblach i trzymany za rączki 
  • pije z kubeczka
  • używa pojedynczych sylab określając znaną sytuację np. "hau-hau", czy " am am"
  • reaguje na słowo "nie" przerywając na chwile zabawę
Rada: Nie kupujmy chodzika najlepiej jak dziecko samo zacznie chodzić. Bawmy się w układania wieży z klocków.

12. miesiąc. Chodzi trzymane za rączkę lub samodzielnie


  • próbuje używać łyżeczki
  • precyzyjnie podaje nam zabawkę
  • reaguje na polecenia: "chodź tu."
  • ucieka gdy raczkujemy za nim po podłodze
  • lubi być w centrum zainteresowania
  • robi smutne miny gdy rodzice są smutni
  • używa kilku pierwszych słów
Rada: Bądźmy konsekwentni jeśli czegoś zabraniamy maluchowi dla jego bezpieczeństwa.

Źródło: Encyklopedia Rodzice i dzieci, Bielsko-Biała 2002, s.131-135.

piątek, 4 grudnia 2015

PROBLEMY Z APETYTEM U DZIECI I NIEMOWLĄT, CZYLI SPOSOBY NA NIEJADKA.


Pamiętajmy, każdy rodzi się z inną przemianą materii i tym samym swoim indywidualnym zapotrzebowaniem kalorycznym. Maluchy, które jadzą mniej w porównaniu do swoich rówieśników, ale dobrze się przy tym rozwijają, prawidłowo rosną i przybierają na wadze zgodnie z siatką centylową, są wesołe i energiczne nie powinny nas więc martwić. 

Możliwe powody braku apetytu u dzieci:
  • kiedy dziecko nie może sobie poradzić ze swoimi problemami np. z pojawieniem się nowo narodzonego rodzeństwa, rozpoczęciem kariery przedszkolaka, kłótniami rodziców itd. manifestuje to brakiem apetytu. Zastanówmy się, czy to może dotyczyć naszego dziecka i spróbujmy wspólnie z nim rozwiązać jego problemy, a apetyt szybko powróci.
  • podjadanie słodyczy między posiłkami powoduje, że dziecko nie ma już ochoty na normalny obiad czy kolację, więc przed posiłkiem nie pozwalajmy dziecku na słodkie przekąski. Osobiście nie podaję ich swoim dzieciom praktycznie w ogóle i nigdy nie miałam problemów z ich apetytem z wyjątkiem sytuacji kiedy były chore.
  • choroby powodują, że nasze dzieci tracą apetyt, ale nie zmuszajmy ich wtedy do jedzenia, ponieważ szybko nadrobią zaległości jak tylko wyzdrowieją.
  • silnie namawiane na jedzenie dziecko, na przekór nam zaczynie niechętnie jeść.

Rady dla rodziców dzieci:
  • nie dajmy po sobie poznać, jak bardzo zależy nam na tym, aby dziecko coś zjadło. Nie namawiajmy więc nerwowo maluszka na kolejną łyżkę posiłku, bo osiągniemy w ten sposób przeciwny od oczekiwanego rezultat.
  • wahania apetytu to normalna rzecz w każdym wieku.
  • nie decydujmy za dziecko co i ile ma zjeść. Dajmy mu wybór i pozwólmy zjeść tyle na ile ma ochotę.
  • każdy ma inne gusta smakowe i nie powinniśmy namawiać dziecka na chociaż mały kęs wybranej przez nas potrawy. 
  • kiedy dziecko mówi, że już się najadło nie przetrzymujmy go przy stole na siłę.
  • nie biegajmy z jedzeniem za dzieckiem i nie dopytujmy co chwila, czy może by coś jednak przekąsiło.
  • nie chwalmy maluszka, że ładnie zjadł, ani nie złośćmy się jak nie zje tyle ile oczekiwaliśmy, aby dziecko nie było świadome, że przywiązujemy do tego wielką wagę.
  • nie komentujmy apetytu dziecka. Im mniej będziemy o tym wspominać tym lepiej.

Pamiętaj!
  • nie ma możliwości, żeby dziecko zagłodziło się na śmierć, bo broni go przed tym instynkt samozachowawczy.
  • każdy rodzi się z wystarczająco dobrym apetytem, gwarantującym zachowanie zdrowia, prawidłowy wzrost, rozwój i przybieranie na wadze we własnym indywidualnym tempie.

Brak apetytu u niemowlęcia.

Kiedy maluszek do tej pory jadł bez żadnych problemów i nagle nie chce już ssać piersi lub butelki, powinniśmy zgłosić się do lekarza, ponieważ może mieć to związek z chorobą. Gdy niemowlę jest chore, jego apetyt zazwyczaj jest mniejszy i dziecko traci na wadzę, w takiej sytuacji na pewno musimy podawać mu dużo płynów nie zmuszając do jedzenia. Maluszek szybko odzyskuje apetyt po chorobie i nadrabia zaległości :)

Najczęściej jednak brak apetytu nie jest spowodowany chorobą, ale np. wprowadzaniem nowych potraw, do których dziecko musi stopniowo się przyzwyczajać. Tutaj cierpliwość i ponawianie prób podawania małej ilości nowej potrawy ma największe znaczenie, aby odnieść sukces. Nie zmuszajmy maluszka na siłę, bo na trwałe zniechęci się do nowego smaku.

Pamiętajmy, że każdy niemowlak ma swój indywidualny rytm i sposób jedzenia oraz ulubione posiłki. Każde posiada również inną przemianę materii i tym samym je więcej lub mniej od swoich rówieśników. 

Rady dla rodziców niemowlęcia:
  • nie powinniśmy karmić maluszka w czasie snu, bo zakłóci to jego łaknienie.
  • dajmy poczuć mu , że jest głodne i róbmy odpowiednio długie odstępy między posiłkami.
  • jeśli dziecko potrafi już chwytać przedmioty w rączki, podajmy mu butelkę, czy kawałki gotowanych warzyw.
  • nakładajmy małe porcje.
  • jak tylko dziecko zacznie siadać, najlepiej aby jadło z nami przy jednym stole.
  • posiłek powinien od początku kojarzyć się dziecku z czymś miłym, więc pamiętajmy nerwy i krzyki nie są wskazane.
  • jeśli dziecko jest wesołe, aktywne, nie wykazuje objawów choroby, jego stolce są prawidłowe, wzrost i waga mieszczą się w siatkach centylowych oznacza to, że dziecko dobrze się rozwija i ma dostarczane odpowiednie ilości pokarmów.
Źródło: Encyklopedia Rodzice i dzieci, Bielsko-Biała 2002, s. 123,124,565,566.

wtorek, 1 grudnia 2015

DLACZEGO NIEMOWLĘ PŁACZE. PRZYCZYNY I POMOC.


  • Głód

Płacz w tym przypadku charakteryzuje się tym, że najpierw jest przerywany, a stopniowo przybierając na sile zamienia się w krzyk. W ten charakterystyczny sposób dziecko oznajmia nam, że jest głodne. Co zrobić? Tego rodzaju krzyku nie możemy zdecydowanie ignorować. Niezależnie od tego kiedy ostatnim razem karmiliśmy maluszka, powinniśmy go jak najszybciej przystawić do piersi zanim z powodu zbytniego zdenerwowania będzie mu ciężko uchwycić pierś lub smoczka butelki. Noworodkom bardzo często chce się jeść stąd powinniśmy dawać jeść na zawołanie.

  • Kolka 

Płacz z powodu kolki najczęściej pojawia się wieczorami i towarzyszy mu wzdętu brzuszek, podkurczanie nóżek, oddawanie gazów i przenikliwy krzyk. Co zrobić? Po jedzeniu kłaść dziecko na brzuszku, na swoich kolanach i masować plecki o ile maluszek nie ma skłonności do ulewania, wtedy pozycja ta jest niezalecana. Można położyć dziecko na pleckach i delikatnie masować mu brzuszek zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Ulgę przyniesie również ciepła, wyprasowana żelazkiem pieluszka położona na brzuszku. Jeśli to nie pomoże weźmy maluszka, połóżmy jego główkę na swoim barku i głaskajmy go po plecach leciutko uciskając.

  • Nadpobudliwość

Noworodki, których poród był ciężki i długi są bardziej wrażliwe i mogą w pierwszych tygodniach życia reagować płaczem na wiele bodźców. Nie tylko hałas potrafi doprowadzić je do łez ale i ubieranie, kąpanie, a nawet zmiana pozycji.Co robić? Przede wszystkim zapewnić mu ciszę i spokój. Starać się, aby wokół niego nie pojawiały się nowe twarze, mówić spokojnym i cichym głosem, unikać gwałtownych ruchów podczas codziennych czynności przy maluszku, a do snu owinąć go wraz z rączkami miękkim kocykiem.

  • Nietolerancja mleka krowiego
Pojawia się zarówno u dzieci karmionych piersią jak i butelką. Przy nietolerancji mleka krowiego oprócz płaczu występują niepokojące objawy ze strony układu pokarmowego.Co robić? Jedyne rozwiązanie to wyłączenie mleka krowiego z diety mamy karmiącej lub zmiana mieszanki.

  • Przegrzanie lub zmarznięcie
Gdy niemowlę jest przegrzane zazwyczaj chce mu się również pić. Najczęściej dzieje się tak podczas upałów lub gdy w pomieszczeniu jest za gorąco. Maluszek szybko również marznie, ponieważ jego system regulacji temperatury nie jest jeszcze tak wykształcony. Na to również należy zwrócić uwagę w chłodniejsze dni.Co robić? Jeśli z przegrzania dziecku chce się pić, najlepiej podać mleko mamy, które najlepiej gasi pragnienie, a dziecku karmionemu butelką, wodę lub herbatkę dla niemowląt. Jeśli przyczyną płaczu jest zmarznięcie należy jak najszybciej ogrzać maluszka i cieplej go ubrać.

  • Choroba

Długotrwały płacz może towarzyszyć infekcjom przebiegającym z gorączką, katarem, kaszlem, biegunkom, czy bólem ucha. Co robić? Jeśli maluszek nie może jeść, nie może spać spokojnie, przez większą część dnia płacze, należy jak najszybciej udać się do lekarza.

  • Zmęczenie
Maluszki reagują również płaczem na zbyt długą przerwę w spaniu niż zwykle, są rozdrażnione, ciężko im wtedy zasnąć i zaczynają grymasić i płakać.Co robić? Pomóżmy dziecku usnąć, nosząc je na rękach, kołysając, wożąc w wózku. Monotonne ruchy ułatwiają dziecku zasypianie.

  • Nadmiar bodźców
Kiedy w miejscu, gdzie przebywa dziecko jest zbyt głośno, jest dużo ludzi, którzy wyrażają zachwyt nad naszym maluszkiem, zdarza się, że malec nie może tego wytrzymać i reaguje płaczem.Co robić? Iść z maluszkiem do innego pokoju, gdzie powinno być przygaszone światło,  ponosić go na rączkach przytulając i nucąc kołysankę.


  • Mokra pieluszka

Pamiętaj!
Niemowlęta wyczuwają emocja mamy i kiedy jesteśmy zmęczone, czy spięte maluszek wykazuję większą skłonność do płaczu. W takiej sytuacji jeśli dziecko ma zaspokojone wszystkie najważniejsze potrzeby i zostały wyeliminowane powyższe przyczyny płaczu spróbujmy się uspokoić i wyjść gdzieś same zostawiając maluszka pod opieką tatusia :) Bo wszystko co pozwala nam zachować równowagę psychiczną jest dobre również dla dziecka. 

Źródło: Encyklopednia Rodzice i dzieci, Bielsko-Biała 2002, s. 107,108.




sobota, 28 listopada 2015

DLACZEGO DZIECKO SSIE KCIUK? CZY POWINNIŚMY JE TEGO JAK NAJSZYBCIEJ ODUCZYĆ?

Każde dziecko rodzi się z odruchem ssania. Kiedy tylko noworodek, czy niemowlę jest głodne i nie znajduje piersi zaczyna ssać piąstkę, czy właśnie kciuk. Ssanie jest dla dziecka źródłem przyjemności. Kiedy maluszek w trudnej sytuacji jest niespokojny, sięga po coś znajomego co ukoi jego lęk: rękę mamy, róg kołderki lub własny kciuk. Ssanie paluszka nasila się kiedy dziecko ma za dużo wrażeń, jest zmęczone lub znudzone. Palce lądujące w buzi to również oznaka  wyrzynających się ząbków.  
Ssanie paluszka nie powinno więc niepokoić, choć możemy zastanowić się, czy powodem nie jest znudzenie maluszka spowodowane małą ilością wrażeń, nowych odkryć, zabawek, którymi może manipulować lub też rozstaniami z mamą. Wiele niemowląt przestaje ssać kciuk, kiedy zaczyna raczkować, a potem chodzić i nie mają już czasu na nudę :)
Dwoje dzieci na troje, które ssało paluszek, kontynuuje to jeszcze do drugiego lub nawet trzeciego roku życia. Rodzice niepokoją się tą sytuacją i próbują różnymi metodami odzwyczajać swoje dziecko od tego nawyku. Niestety dziecko samo musi zakończyć ssać paluszek, ponieważ zazwyczaj problem ten związany jest z przeżywaniem emocji. 

Pamiętaj!


Pediatrzy mają różne zdania na temat tego, czy ssanie kciuka powoduje wadę zgryzu. Niektórzy uważają, że odpowiadają za to geny. Natomiast trzeba mieć na uwadze fakt, że wadę zgryzu możemy doskonale skorygować aparatem w przeciwieństwie do szkód wyrządzonych w delikatnej psychice dziecka, które to naprawić jest zdecydowanie trudniej. 


Źródło: Encyklopedia Rodzice i dzieci, Bielsko-Biała 2002, s. 118,119.

czwartek, 26 listopada 2015

KŁOPOTY Z ZASYPIANIEM U DZIECI. JAK IM ZARADZIĆ?


Maluchy od drugiego roku życia powinny pójść spać między 20.00 a 20.30. To najlepsza pora na sen, a jej granicą jest 21.30. Nasze dzieci najczęściej  nie chcą iść spać i domagają się naszej obecności. Zaczynają marudzić kiedy tylko wspominamy, że pora się żegnać na dobranoc. Dla dwulatka noc to niewystarczający powód do snu. W tym wieku nie mają jeszcze poczucia czasu i nie zdają sobie sprawy, że wkrótce nadejdzie nowy dzień. W momencie kiedy dowiadują się, że trzeba iść spać nabierają energii, chcą się bawić i jest im żal z tego rezygnować. W związku z tym idą spać zmuszone przez rodziców lub kiedy padną ze zmęczenia. Chyba każdy zna tę sytuację :)

Trudności z zasypianiem to naturalne zjawisko w tym wieku. Dziecko zdając sobie sprawę z braku obecności rodziców boi się rozłąki z nimi. Należy jednak pamiętać, że brak snu jest przyczyna zmian nastroju dziecka i problemów zdrowotnych.
Dziecko do 4 roku życia śpi około 12 godzin. Jak sprawdzić, czy dziecko się wyspało? Kiedy wstaje bez pomocy rodziców w dobrym humorze możemy mieć tego pewność :)
Dzieci przywiązują się bardzo do rytuałów związanych z zasypianiem. Takimi rytuałami jest:
ulubiona pozycja zasypiania, przytulanka, zapalona lampka. Trzeba uszanować te rytuały mając świadomość, że uspokajają one maluszka i łagodzą uczucie osamotnienia, a tym samym ułatwiają mu zasypianie. Nie zaleca się zbyt długo pozostawać przy dziecku kiedy ono zasypia. Wystarczy usiąść na chwilkę, opowiedzieć ulubioną bajkę, przeczytać fragment książki, zanucić kołysankę i odejść od łóżeczka spokojnie lecz zdecydowanie. Maluch będzie z nami negocjował prosząc o coś do picia, jeszcze jedną bajkę, całusa, przeciągając chwilę rozstania jak to tylko możliwe. W takiej sytuacji musimy być zdecydowani i dąć ostatniego buziaka po czym odejść od łóżeczka. Nie powinniśmy też zaglądać do dziecka ilekroć nas zawoła. Jeśli będzie to płacz odczekajmy chwilkę i dopiero zaglądnijmy i przytulmy. 

Aby ułatwić dziecku zasypianie:

  • przed snem rezygnujemy z zabaw.
  • uprzedzamy malucha,że zaraz idzie spać i zajmiemy się nim.
  • unikamy wszelkich hałasów, kiedy dziecko zasypia.
  • zostawiamy zapalona lampkę jeśli maluch sobie tego życzy.
  • nie zaglądamy do niego na każde zawołanie.
  • wykorzystujemy pierwszy moment , kiedy maluch okazuje pierwsze oznaki zmęczenia np. nadmierne pobudzenie, ssanie kciuka, tarcie oczu, by rozpocząć rytuał kładzenia się do łóżka.
  • poświęcamy czas wyłącznie maluchowi zanim położymy je spać i pozostajemy z nim dostatecznie długo, aby zaakceptował rozstanie bez uczucia zawodu.
Pamiętaj!
  • Wiadomo, że odporność organizmu maluszka, który mało śpi jest niższa niż u dziecka, które śpi odpowiednio długo.
  • Hormon wzrostu w największych ilościach produkowany jest w pierwszych godzinach snu. Jeśli więc sen jest zaburzony, zaburzeniu ulega również prawidłowy przebieg procesu wzrostu.
Źródło: Encyklopedia Rodzice i dzieci, Bielsko-Biała 2002, s. 183,184

wtorek, 24 listopada 2015

JAK DOBRZE PRZYGOTOWAĆ NIEMOWLĘ DO SNU?


  • Postarajmy się pamiętać, aby układać dziecko do snu na wznak. Niemowlę wówczas samo przyjmie asymetryczną pozycję ciała. Najprawdopodobniej odwróci ono główkę w jedną stronę, a rączkę, w której kierunku jest zwrócone główką, podniesie do góry, pozostawiając przy tym drugą wyprostowaną. Taka pozycja nazywana jest noworodkową i jest uznawana za najwygodniejszą i najbezpieczniejszą z pozycji do snu.
  • Starsze niemowlaczki możemy kłaść na boku. Należy podeprzeć plecy na przykład zwiniętą pieluszką. Nigdy nie powinno się kłaść niemowlaka na brzuszku. Jest to dozwolone kiedy nie śpi i jest pod czyjąś opieką.
  • Łóżeczko niemowlaka powinno stać w sypialni rodziców, ponieważ odczuwa ono bliskość rodziców, co daje mu poczucie bezpieczeństwa i spokojny sen. Najwcześniej w 2. roku życia możemy spróbować kłaść dziecko w osobnym pokoju.
  • Dzieci karmione piersią częściej budzą się w nocy. W takim wypadku wskazane jest, aby maluszek spał z nami. Mimo tego, że dziecko po karmieniu szybko zasypia, wstawanie, przenoszenie i odnoszenie dziecka do łóżeczka jest bardziej kłopotliwe.
Źródło: Encyklopedia Rodzice i dzieci, Bielsko-Biała 2002, s. 110.

sobota, 21 listopada 2015

KŁOPOTY ZE SNEM U NIEMOWLAKA. DLACZEGO WYSTĘPUJĄ I JAK IM ZARADZIĆ?


Noworodki do spokojnego snu potrzebują przede wszystkim obecności mamy. Powinny więc zasypiać na jej brzuchu lub przy niej. Jeśli mama nie chce spać z dzieckiem może przełożyć je do łóżeczka, ale kiedy nie śpi jeszcze zbyt mocno. Dzieci, które mają niespokojny charakter i łatwo się wybudzają, czy gwałtowanie reagują na wszelkie bodźce wymagają szczelnego owijania w kocyk. Spanie w ciasnym kokonie podziała na nie uspokajająco :)


Dwu- i trzymiesięczne niemowlę, które nie rozróżnia jeszcze dnia i nocy, po przebudzeniu, kiedy nie będzie głodne, zaśnie ponownie nie budząc przy tym rodziców. Niemowlaki w tym wieku miewają swoje ulubione dźwięki lub rytuały przy których chętnie zasypiają: szum odkurzacza, czy suszarki do włosów, spokojna muzyka, bujanie i noszenie na rękach. Nie należy bać się tych metod sądząc, żę będzie ciężko odzwyczaić od nich maluszka. Zazwyczaj dziecko przed ukończeniem 1. roku życia samo z nich wyrośnie. Najczęstszym powodem problemów ze snem w tym okresie życia jest kolka jelitowa. W takiej sytuacji trzeba uzbroić się w cierpliwość i ponosić dzieciątko na rękach, pomasować po brzuszku, zrobić ciepłą kąpiel, położyć na brzuszek ciepłą przeprasowaną pieluszkę. Metody te pomogą uwolnić gazy i przynieść ulgę. 


Trzeci i czwarty miesiąc życia. To okres, w którym dzieci odróżniają już dzień i noc i potrafią przespać spokojnie trzy-cztery godziny. Jeśli w pokoju jest ciemno i rodzice nie będą reagowali na przebudzone dziecko powinno ono samo zasnąć ponownie o ile nie będzie głodne i będzie miało sucho w pieluszce. Ważne, aby nie dostarczać dziecku dodatkowych bodźców w tym czasie. Nie włączać światła, nie rozmawiać. Zdarza się jednak, że maluszek płacze i nie chce zasnąć, bo brak bodźców budzi w nim niepokój. Można wtedy podać dziecku smoczek jednak nie należy robić tego wcześniej niż w 3. miesiącu życia.


Okres między 5. a 8. miesiącem życia to dobry i najwcześniejszy moment, w jakim można zawiesić nad łóżeczkiem pozytywkę lub projektor wyświetlający obrazki na suficie. Trzeba przy tym wziąć pod uwagę, że nie wszystkie dzieci lubią tego typu "usypianki". Większość dzieci natomiast zadowoli mięciutki kocyk lub przytulanka. Należy pamiętać o tym, że nawet najbardziej nerwowemu dziecku nie wolno podawać żadnych leków nawet tych homeopatycznych. Z pomocą może przyjść natomiast kąpiel relaksacyjna.


Okres między 9. a 12. miesiącem życia. Dzieci w tym okresie potrafią już przespać w nocy nawet 6 godzin bez jedzenia. Zazwyczaj dzieciaczek po kolacji budzi się jednak wypoczęty i chętny do zabaw koło północy. Nie próbujmy podawać mu wówczas piersi lub butelki, ponieważ spowoduje to tylko przeciwny, niezamierzony efekt. Najedzony maluszek, któremu dostarczyliśmy "paliwa" jest gotów do dalszej nocnej aktywności. Nie należy również ulegać wszelkim zachciankom, ale zdecydowanie uczyć dziecko, że noc jest porą wypoczynku. Wstając z łóżka starajmy się również , nie zapalać lampki, ponieważ dla większości niemowląt zgaszone światło to sygnał, że należy spokojnie leżeć w łóżeczku.


A jakie Wy, rodzice  macie doświadczenia ze snem swoich pociech? Jakie sprawdzone metody na spokojny i zdrowy sen możecie polecić?  


Źródło: Encyklopedia Rodzice i dzieci, Bielsko-Biała 2002, s. 109-110.